안녕하세요, niezależnie od tego kiedy czytasz
KRLD to kraj pełen kontrowersji, gdzieniegdzie poza nim ludzie nawet boją się o tym rozmawiać, a nawet słuchać. Powszechnie uważa się, choć już coraz mniej, że wycieczki i turyści nie są tam mile widziani. Oczywiście to bzdura, jednak odbywa to się jak w każdym komunistycznym kraju. Należy się dostosować do reguł.
klatka z teledysku
Zasad głównie przestrzegać nam każą narzuceni obowiązkowo przewodnicy. Przydzielani są głównie ze względu na język w jakim preferujemy się komunikować, również po polsku. Dla niektórych to szok, jednak tam mieszkańcy wiedzą lepiej kto to Jaruzelski niż Barack Obama. Więc, gdy złapiemy z naszymi opiekunami dobry kontakt, można pozwolić sobie na ciut więcej. Podobnie zrobił widoczny poniżej (od lewej) Louis Cole z kanału FunForLuis, który po spędzonej w Korei 7 dniowej wycieczce, wraz z Lancifer (po prawej), wrócił z nagranym teledyskiem popowym, nagrywając cały pobyt w tym kraju.
klatka z teledysku
Oczywiście, media, jak to media, podchwyciły temat tej wyprawy i oskarżyły Luisa o rzekomą propagandę, że został opłacony z rządu KRLD by pokazać Ameryce, że tam nie jest tak źle. Paradoksem jest, że to white house nie chce psuć poglądu Ameryki na Koreę Północną he he. Sprawa youtubera jak zwykle w mediach szybko ucichła. Moim zdaniem na daily vlogach pokazane zostało, to co mu tam zaoferowano. To jasne, że kraj w stanie wojny nie będzie pozwalał potencjalnym szpiegom na swobodne poruszanie się po swoim terytorium, więc pokazuje państwo tylko z tej najlepszej strony. I tak, wszyscy wiemy, że z tych atrakcji korzystają tylko naukowcy, wojskowi i politycy oraz ich rodziny mieszkający w Pyongyangu, spoko. Dla nas może to co się tam dzieje jest idiotyczne i nie potrafimy sobie tego wyobrazić, ale ludzie którzy żyją tam od zawsze, nie widzą w tym nic dziwnego. No chyba, że ktoś dowie się, że za granicą jest inaczej i lepiej, to wtedy starają się uciekać, ale to tak samo jak na całym świecie, w każdym kraju zdarzają się takie przypadki. W Polsce było podobnie. Tylko z opowieści to wiem, jednak byli i Ci którym to pasowało, i którzy się wobec tego buntowali i nielegalnie wyjeżdżali na przykład do Niemiec, tak było.
Nie będę się rozwodził na tematy takie jak pokój między Koreami, bo mam o tym nikłe pojęcie, a sprawa jest jasna, więc zapraszam do wszelakich lektur dla zainteresowanych tematem. Tu są moje propozycje.
Do przeczytania, 작별 인사
0 komentarze:
Prześlij komentarz