6 kwietnia 2017

Czy internetowi przyjaciele są prawdziwi?

Dzień dobry, albo dobry wieczór, 

od dziecka, napewno od postawówki, uczono mnie by być ostrożnym w sieci. By nie poznawać w internecie żadnych pedofilów, gwałcicieli i innych złych ludzi. Lecz, mam wrażenie, że w tym momencie, wiem (stety lub niestety) tyle samo lub więcej o internecie niż Ci "edukatorzy".

Pamiętam jak kazano nam codzinnie wchodzić na stronę internetową typu ciufcia.pl. Oryginalnej strony nie pamiętam ,ale pewnie nie ma jej w sieci. Na stronie tej uczono jak odpisywać nieznajomym, np: "Jak wyglądasz?" "Podchodzę do okna, otwieram i wyglądam"... hehehehe
Nie pokazywano tam , jakich stron unikać lub jak rozpoznawać swoich znajomych w internecie, od tych obcych. Po co leczyć, skoro można zapobiegać?

Z drugiej strony, pokazywano nam portal nasza-klasa.pl (teraz nk.pl). Co było istnym rajem dla ludzi, którzy chcieli poznać jakieś dzieci w internecie i zaprosić do piwnicy zobaczyć koteczki... rewelacja!
Sam miałem tam konto, już po mnie tam śladu nie ma, a przynajmniej tak mi się wydaję.

Teraz, gdy już podrosłem i czasy się zmieniły, mamy dostęp do ogromnej ilości portali do poznawania osób. Od Tindera, na którym poznajemy osoby do wiadomych celów, poprzez facebooka, aż po zadane.pl. Nie będę się rozwodził na temat tych portali, ponieważ żeby wyrobić sobie opinię, trzeba wszystkiego spróbować, ja nie próbowałem...

Osobiście, nie mam internetowych przyjaciół jako takich. Mam jednego, pozdrawiam, z krótym mam kontakt jedynie dzięki internetowi lub podczas jego przyjazdów w moje okolice. (W swoich progach, prosto z UK) Jest on jak najbardziej prawdziwy, znamy się od małego, z podwórka. Nie potrafię określić ile lat, bo wtedy nie obchodził nas kalendarz. Ale z moich obliczeń wynika że ponad 13 lat (mam 19) z czego połowa naszej znajomości nie odbywała się jedynie przez internet.

Oczywiście, przyjaciele przez internet to wiele korzyści! Najbardziej chyba korzystne są rozmowy z obcojęzycznymi znajomymi. Wymieniamy poglądy i informacje o kulturze, dowiadujemy się o kulturze i ćwiczymy jezyk. Ja raczej preferuję formę pisaną, ale jak dobrze wiemy, żeby nauczyć się mówić w danym jezyku, trzeba MÓWIĆ! Ale to temat na inny odcinek...

Do przeczytania!

0 komentarze:

Prześlij komentarz